Powitalnia :)

Tu dyskutujemy o skamieniałym drewnie

Moderator: iro

korund
Posty: 1051
Rejestracja: 24 sie 2011, 22:25
Lokalizacja: Sudety

Post autor: korund »

Nam ( razem z Filigraniołkiem) również bardzo miło przywitać Kolegę na tym sympatycznym forum... :-)
Obokami bym się nie przejmował ponieważ potrafią być zaskakujące i często ciekawsze od drewienek... :-P
Z niecierpliwością czekamy na foty drewienek / oboków i fotorelacje terenowe... :-P
kornik
Posty: 2420
Rejestracja: 28 sie 2010, 22:58
Lokalizacja: Twardogóra

Post autor: kornik »

korund pisze:i często ciekawsze od drewienek...
....no jak tak można....no jak ?się pytam...takie słowa ..toż to jak (napisałbym że ..jak nóż w serce...ale napiszę.)....jak siekierka w pieniek..na łamach pierwszego w Rzeczypospolitej drewnianego forum... :evil:
Za takie słowa powinna być na Ciebie rzucona klątwa np.
"Obyś znalazł paproć przecudną ,urody wspaniałej..aby inkrustowały je szafiry ,rubiny i wszelkiej znakomitości kryształy tajemne..,aby posiadała wszelkie cechy diagnostyczne ,by miała koprolitów bez liku ...fungi zaś kreśliły w niej runy tajemnicze Braci Walońskiej ,skarby wskazujące Sudetów niezbadanych ....i nie mógł jej zataszczyć na polerkę!" :lol: :lol:
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D
Alien
Posty: 87
Rejestracja: 17 lip 2014, 19:02
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: Alien »

kornik pisze:Zauważyłem że kolega przed napisaniem postu ,zapoznał się z nomenklaturą używaną na łamach forum :lol:
Jak się nawet na parkingu wysypanym żwirem ogląda kamienie to lepiej sprawdzać do jakiego towarzystwa się człowiek zapisuje ;). Oboki mnie nie zrażają - to, że widzę mniej szczegółów jest obciążeniem atawistycznym - jak się potknę o mamuta na pewno go zauważę ;)
Dziękuję za powitanie :)
Jakub L
Posty: 11
Rejestracja: 28 wrz 2014, 21:24

Post autor: Jakub L »

Witam wszystkich miłośników skamieniałych roślinek :-) Kilka słów o sobie: zainteresowania okołoprzyrodnicze (głównie owady). Swego czasu dużo jeździłem za różnorodną padlinką - ale były to głównie zwierzaki, chociaż w mojej kolekcji są też jakieś częstochowskie okazy drewienek, coś z karbonu się też znajdzie. Ostatnio znów zainteresowanie wróciło - ale właśnie z nastawieniem na roślinki. Mieszkam na Śląsku, czyli blisko będzie na hałdy, w częstochowskie cegielnie, może opolszczyzna. Powtórnie zainicjowałem wyjazdy w teren ubiegłotygodniową wizytą w rejonie Kwaczały.
kornik
Posty: 2420
Rejestracja: 28 sie 2010, 22:58
Lokalizacja: Twardogóra

Post autor: kornik »

Witam Kolegę w naszych szeregach i zapraszam do aktywnego uczestnictwa .
Co u Kolegi było przyczyną zmiany nastawienia z padlinki na krzaczki?
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D
Jakub L
Posty: 11
Rejestracja: 28 wrz 2014, 21:24

Post autor: Jakub L »

Tak właściwie nie wiem ;-) Może to, że główny rys zainteresowań to owady. Na jakiś odcisk karbońskiej ważki, to raczej mam niewielkie szanse ;-) Owszem, dużo owadów mam w bursztynach. Ale tu nie ma zabawy - okazy piękne, ale cóż z tego - jeśli są kupione :-( Przy roślinkach zawsze będą szanse na choćby ślady drążeń. A tak naprawdę to najciekawsze w tym wszystkim jest "gonić króliczka" :-)
kornik
Posty: 2420
Rejestracja: 28 sie 2010, 22:58
Lokalizacja: Twardogóra

Post autor: kornik »

najciekawsze w tym wszystkim jest "gonić króliczka"
zaiste prawda.
Ale i jego złapanie daje frajdę.
Jakub L pisze: Przy roślinkach zawsze będą szanse na choćby ślady drążeń.
No i Kolega znalazł pomost łączący obie dyscypliny .Świetnie.. życzę pięknych i rozpoznawalnych okazów, śladów i bytności robaczków wszelakich , nie tylko w drewnie "klasycznym" ,również w wypałach i niewypałach :mrgreen: .
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D
Jakub L
Posty: 11
Rejestracja: 28 wrz 2014, 21:24

Post autor: Jakub L »

Dzięki :-)
Gdzieś wyczytałem, że nigdzie się nie pisze o ludziach, którzy nic nie znaleźli, a oni też wnieśli wkład do paleontologii, bo dzięki nim inni wiedzą, że tam nie warto szukać :-) Czasem właśnie się tak czułem ;-) Na szczęście Kwaczała była dla mnie łaskawsza, chociaż chyba kocur40 wyzbierał tam wszystko ;-) (sądząc po galerii na FB). Z moich "nowych" znalezisk mam stamtąd 4 sztuki :-) w tym jeden maleńki pięciocentymetrowy odłamek, ale za to największy ma ponad 20 cm i kilka kilo :-)
kocur40
Posty: 37
Rejestracja: 25 sie 2013, 11:47
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: kocur40 »

Witam kolegę Jakuba :-). Z kamykami jest podobnie jak z grzybami, przechodzisz koło niego i nie widzisz a ten który idzie za Tobą go znajduje, tak wiec myślę że nie wszystkie wyzbierałem choć przyznam że sporo stamtąd tego nawlokłem ;-) Pozdrawiam
korund
Posty: 1051
Rejestracja: 24 sie 2011, 22:25
Lokalizacja: Sudety

Post autor: korund »

Witam również Kolegę bardzo serdecznie... :-)
Uważam, że zawsze warto szukać... :-P Nie ma co się zniechęcać - wytrwałość i jeszcze raz wytrwałość... Najlepsze okazy trafiają się w najmniej oczekiwanych momentach... :-P Pozdro !
ODPOWIEDZ