Samo życie..
Moderator: iro
Samo życie..
Teksty autentyczne ,zasłyszane, przeczytane,napisane .
Tekst który uchachał mnie po pachy:
"Znalazłem kamień...TWARDY JAK SKAŁA "
Mój cichy komentarz;-miękkiego kamyka nie chciałbym znaleźć..
Tekst który uchachał mnie po pachy:
"Znalazłem kamień...TWARDY JAK SKAŁA "
Mój cichy komentarz;-miękkiego kamyka nie chciałbym znaleźć..
Marketing powiadasz..
Mam pewnego znajomego Kolekcjonera ,przemiły facet ..i niezwykle uczynny..
Posiadając w swoich zbiorach również interesujące i ciekawe okazy florki,niektóre chętnie wymieniał.( czy za gotówkę ,czy inne..dobra)
Nieraz poszukując konkretnego okazu ,podawałem mu nazwę obiektu który mnie interesował,Kolega natomiast ze szczerym uśmiechem wyciągał długopis i podpisywał pierwszy z brzegu ( lub drugi) okaz,oferując mi go ,jako jako obiekt mego pożądania.
Pozdrawiam serdecznie Kolegę
Mam pewnego znajomego Kolekcjonera ,przemiły facet ..i niezwykle uczynny..
Posiadając w swoich zbiorach również interesujące i ciekawe okazy florki,niektóre chętnie wymieniał.( czy za gotówkę ,czy inne..dobra)
Nieraz poszukując konkretnego okazu ,podawałem mu nazwę obiektu który mnie interesował,Kolega natomiast ze szczerym uśmiechem wyciągał długopis i podpisywał pierwszy z brzegu ( lub drugi) okaz,oferując mi go ,jako jako obiekt mego pożądania.
Pozdrawiam serdecznie Kolegę
No co ? Przecież to są cechy świetnego marketingowaca.kornik pisze:Marketing powiadasz..
Mam pewnego znajomego Kolekcjonera ,przemiły facet ..i niezwykle uczynny..
Posiadając w swoich zbiorach również interesujące i ciekawe okazy florki,niektóre chętnie wymieniał.( czy za gotówkę ,czy inne..dobra)
Nieraz poszukując konkretnego okazu ,podawałem mu nazwę obiektu który mnie interesował,Kolega natomiast ze szczerym uśmiechem wyciągał długopis i podpisywał pierwszy z brzegu ( lub drugi) okaz,oferując mi go ,jako jako obiekt mego pożądania.
Pozdrawiam serdecznie Kolegę
No cóż Kolego dam Ci serdeczną radę : może zmień znajomych... ?
bo do drukowania gotówki to nie będe Cię zachęcał...
prefabrykowanie innych dóbr kończy się podobnie...
Legenda jednego ze stoisk cyklicznych na LLA ,opisuje historię trochę śmieszną trochę straszną.Bywalcom LLA , znane są zapewne kaprysy pogody ,nawiedzającej tą imprezę.
Zerwał się silny wiatr ,wystawcy by nie pozbyć się w niepożądany sposób swoich okazów i "obrusów " stanowiących tło ekspozycji , w zdeterminowany sposób zaczęli poszukiwać dostępnych obciążników. Szczęśliwy kolega trafił na mocno sponiewierane fragmenty ceramiki budowlanej ( czerwona cegła marnie wypalona).
Rychło napotkał się z zainteresowaniem jednej z klientek tymi eksponatami.
K (klientka) -"Cóż to za minerał ?"
SK ( Szczęśliwy Kolega)- "ceglanit"
K-"po ile?"
SK-"2zł"
K-"dość tanio"
SK -"bo zniszczony"
K-"zniszczony?..czym?"
SK-" Rękoma niedoświadczonych murarzy".
Po tej konwersacji nastąpiło obopólne porozumienie i śmiech stron obu
Historia autentyczna .Którą zrelacjonował mi Kolega Janusz z TPSD.
Zerwał się silny wiatr ,wystawcy by nie pozbyć się w niepożądany sposób swoich okazów i "obrusów " stanowiących tło ekspozycji , w zdeterminowany sposób zaczęli poszukiwać dostępnych obciążników. Szczęśliwy kolega trafił na mocno sponiewierane fragmenty ceramiki budowlanej ( czerwona cegła marnie wypalona).
Rychło napotkał się z zainteresowaniem jednej z klientek tymi eksponatami.
K (klientka) -"Cóż to za minerał ?"
SK ( Szczęśliwy Kolega)- "ceglanit"
K-"po ile?"
SK-"2zł"
K-"dość tanio"
SK -"bo zniszczony"
K-"zniszczony?..czym?"
SK-" Rękoma niedoświadczonych murarzy".
Po tej konwersacji nastąpiło obopólne porozumienie i śmiech stron obu
Historia autentyczna .Którą zrelacjonował mi Kolega Janusz z TPSD.
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D