Nie wiem za co, nie wiem skąd mi...
Lęgną się dziwolągi...
lęgną się dziwolągi.
W kącie zęby szczerzy mucha..
W koło żywego ducha..
w koło żywego ducha.
Moczą nogi w garncu wódki...
Pstrokate krasnoludki ...
pstrokate krasnoludki.
W kącie zęby szczerzy mucha...
W koło żywego ducha...
w koło żywego ducha.
Marnotrawią mój dobytek...
Wampirki niedopite...
wampirki niedopite.
W kącie zęby szczerzy mucha...
W koło żywego ducha..
w koło żywego ducha.
A w rabarbarowej zupie ..
Korniczek drewno chrupie...
korniczek drewno chrupie.
W kącie zęby szczerzy mucha..
Na forum żywego ducha..
na forum żywego ducha.
Ni pytania, odpowiedzi..
któż to forum zwiedzi..
któż to forum zwiedzi ?
W kącie zęby szczerzy mucha ..
Na forum żywego ducha..
na forum żywego ducha.
Samo życie..
Moderator: iro
Jak podał rzecznik GREeNPACE , w Środkowej Europie odnotowano coraz liczniejsze potyczki pingwinów z bocianami .Aktywiści z GREeNPACE są pewni że wojny te toczą się o miejsca lęgowe .Aby wyrównać szansę nielotom , poszukiwani są wolontariusze do budowy drabin ( z materiałów po recyklingu ) by populacje pingwinów mogły z większym powodzeniem zasiedlać bocianie gniazda
Pierwszego kwietnia , odbędzie się spotkanie wolontariuszy i aktywistów z koordynatorami .
W przerwie ,bufet serwuje napoje rozgrzewające .Po zakończeniu imprezy ,organizator zaprasza na obowiązkowy kulig. (kor).
Pierwszego kwietnia , odbędzie się spotkanie wolontariuszy i aktywistów z koordynatorami .
W przerwie ,bufet serwuje napoje rozgrzewające .Po zakończeniu imprezy ,organizator zaprasza na obowiązkowy kulig. (kor).
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D
" Widują się na "wędlinach"'
Prawie każdego poranka,
Danuta - małżonka skina,
I Janina -żona punka.
Pozdrawiają się z daleka,
Poprawiają rude grzywki,
Jeden wózek cały w ćwiekach,
A drugi w pacyfki.
Bawią swoje małe dzieci,
Obgadują to i owo.
-Pani punk ,no jak tam leci?
- A w porządku skinhedowo..
Czyś ty wybranka punka,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza
Najważniejsza jest rodzina
Czyś ty punkowy stryj,
Czyś ty punkowy wuj ,
Najważniejsza - matka twa i ojciec twój.
Czyś ty ojciec punka,
Czyś ty małżonek skin,
W życiu liczą się tylko:
Żona, córka i syn!
Plotkuje się oczywiście,
W parku, w sklepie,
Na przystanku.
O Skinie - manicurzyście ,
Punku - prezesie banku.
O sąsiadkach i o pieskach,
Trochę martwi się kryzysem,
Mały punk ma irokezka,
Skinhedziątko łyse.
-Moje pije już ze szklanki.
-A mój się nauczył z puszki.
-Gdzie kupiłaś czarne glanki,
Na te śliczne,małe nóżki?"
Czyś ty wybranka punka ,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza,
Najważniejsza, jest rodzina.
Czyś ty skinheda stryj,
Czyś ty punkowy wuj,
Najważniejsi - matka twa
I ojciec twój!
Wzruszyła się żona punka,
Spoglądając na forsycje.
I mówi: Posłuchaj ,Danka..
Musimy dbać o tradycję.
O tradycję i o schedę...
-Mój dziadek był tez skinhedem,
Na zamku w Szczecinie.
-A wyobraź sobie u mnie,
( Skinhedowa cicho szlocha )
-Ojciec dał mi na komunie...
...Dezertera i Mittfocha.
Czyś ty wybranka punka,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza,
Najważniejsza jest rodzina.
Czyś ty jest ojciec punk,
Czyś ty małżonek skin,
W życiu liczą się tylko;
Żona, córka i syn!
Bo wszyscy tacy sami,
Bo wszyscy z jednej gliny,
Szanuj żonę..
Która chodzi na "wędliny"
Czyś ty skinhedki maż,
Czyś ty punkówny brat,
Na Dzień Kobiet przynieś jej
Prawdziwy kwiat !
Bo wszyscy tacy sami ,
Bo wszyscy z jednej gliny,
Szanuj punka,
Kup mu coś na imieniny!
Ty punku szanuj skina,
Skinhedzie punka lub,
Bo przecież łysina,
To jest..........
......były czub!!!!! "
Tekst popełniony przez Artura Andrusa "Glanki i pacyfki ".
Prawie każdego poranka,
Danuta - małżonka skina,
I Janina -żona punka.
Pozdrawiają się z daleka,
Poprawiają rude grzywki,
Jeden wózek cały w ćwiekach,
A drugi w pacyfki.
Bawią swoje małe dzieci,
Obgadują to i owo.
-Pani punk ,no jak tam leci?
- A w porządku skinhedowo..
Czyś ty wybranka punka,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza
Najważniejsza jest rodzina
Czyś ty punkowy stryj,
Czyś ty punkowy wuj ,
Najważniejsza - matka twa i ojciec twój.
Czyś ty ojciec punka,
Czyś ty małżonek skin,
W życiu liczą się tylko:
Żona, córka i syn!
Plotkuje się oczywiście,
W parku, w sklepie,
Na przystanku.
O Skinie - manicurzyście ,
Punku - prezesie banku.
O sąsiadkach i o pieskach,
Trochę martwi się kryzysem,
Mały punk ma irokezka,
Skinhedziątko łyse.
-Moje pije już ze szklanki.
-A mój się nauczył z puszki.
-Gdzie kupiłaś czarne glanki,
Na te śliczne,małe nóżki?"
Czyś ty wybranka punka ,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza,
Najważniejsza, jest rodzina.
Czyś ty skinheda stryj,
Czyś ty punkowy wuj,
Najważniejsi - matka twa
I ojciec twój!
Wzruszyła się żona punka,
Spoglądając na forsycje.
I mówi: Posłuchaj ,Danka..
Musimy dbać o tradycję.
O tradycję i o schedę...
-Mój dziadek był tez skinhedem,
Na zamku w Szczecinie.
-A wyobraź sobie u mnie,
( Skinhedowa cicho szlocha )
-Ojciec dał mi na komunie...
...Dezertera i Mittfocha.
Czyś ty wybranka punka,
Czyś ty dziewczyna skina,
Najważniejsza,
Najważniejsza jest rodzina.
Czyś ty jest ojciec punk,
Czyś ty małżonek skin,
W życiu liczą się tylko;
Żona, córka i syn!
Bo wszyscy tacy sami,
Bo wszyscy z jednej gliny,
Szanuj żonę..
Która chodzi na "wędliny"
Czyś ty skinhedki maż,
Czyś ty punkówny brat,
Na Dzień Kobiet przynieś jej
Prawdziwy kwiat !
Bo wszyscy tacy sami ,
Bo wszyscy z jednej gliny,
Szanuj punka,
Kup mu coś na imieniny!
Ty punku szanuj skina,
Skinhedzie punka lub,
Bo przecież łysina,
To jest..........
......były czub!!!!! "
Tekst popełniony przez Artura Andrusa "Glanki i pacyfki ".
Człek który przenosi góry,musiał zacząć od kamieni.-Doug Horton... lub dynamitu -ja :D